Tym razem coś nowego! :) Oderwałam się na chwilę od chust i tak powstały dwie poszewki na poduszki. Urozmaicenie i mały odpoczynek od 'wyrobów chustowych' wskazane, szczególnie gdy w kolejce czekają dwie kolejne chusty. Ostatnio w każdej wolnej chwili łapię w ręce druty, pogoda deszczowa - sprzyjająca :)
Bardzo ładna odskocznia od dziergania chust.Lubię takie proste a zarazem piekne formy.Milutko oprzeć głowę na takiej podusi.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPiękne poduchy! U mnie na warsztacie podobne, tez z warkoczami, tylko brak czasu nie pozwala mi skończyć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
piękne poduchy
OdpowiedzUsuń