A więc dziś prezentuje sesje mojego wnusia w czapeczce z pomponem, robioną specjalnie do wykonania zdjęć.
Czapkę zaczęłam na drutach z żyłką, pod koniec przeszłam na druty pończosznicze.Aktualnie w wolnych chwilach jestem w trakcie dziergania chusty, ostatniej w cyklu 12 chust w jeden rok. Ale że w ostatnich dniach ogarnęło mnie truskawkowe szaleństwo to na wszystko brakuje czasu..
Na pokazanie na blogu czeka jeszcze parę prac, ale wszystko w swoim czasie, musicie wykazać odrobinę cierpliwości.. :)
A teraz uciekam zabierać się za szypułkowanie... :)
Iwonko- masz cudownego chłopczyka. Twój Wnusio jest fabtastyczny, a w babcinej czpeczce robi wielkie wrażenie. Ściskam i pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Elu,o tak wspaniały wnusio, dla takiego smyka to sama przyjemność dziergać ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko ;-)
Model przeuroczy ! Sesja z czapką kapitalna !
OdpowiedzUsuńWnusio dorodny i oczy ma jak węgielki- gratuluję. Teraz wiem, po co małym dzieciom takie długaśne czapki? One się nimi wspaniale bawią, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńIwonko, czapeczka śliczniutka, a mały model do zacałowania:))
OdpowiedzUsuń