A więc dziś prezentuje sesje mojego wnusia w czapeczce z pomponem, robioną specjalnie do wykonania zdjęć.
Czapkę zaczęłam na drutach z żyłką, pod koniec przeszłam na druty pończosznicze.Aktualnie w wolnych chwilach jestem w trakcie dziergania chusty, ostatniej w cyklu 12 chust w jeden rok. Ale że w ostatnich dniach ogarnęło mnie truskawkowe szaleństwo to na wszystko brakuje czasu..
Na pokazanie na blogu czeka jeszcze parę prac, ale wszystko w swoim czasie, musicie wykazać odrobinę cierpliwości.. :)
A teraz uciekam zabierać się za szypułkowanie... :)